SprawdzianNowotwór jest testem, w którym ludzie otaczający amazonki swoim zachowaniem odpowiadają sobie na różne pytania:
- Czy jestem wystarczająco dobry, że by wytrwać przy niej?
- Czy jestem wystarczająco silny, żeby ją wspierać?
- Czy jestem wystarczająco odważny, żeby jej to okazać?
- Czy kocham ją, czy tylko jej ciało?
Bardzo
duże znaczenie ma wsparcie rodziny, dlatego tak bulwersuje fakt, kiedy
mężowie Amazonek odwracają się od nich lub zostają z nimi po to tylko,
żeby je poniżać i wyzywać. Historia niejednej Amazonki to dramat.
Wszystkie nasze trzy kobiety miały szczęście - mąż Julii nie wyobrażał
sobie życia bez niej. Partner Beaty bardzo ją wspierał (i robi to
nadal), pomimo, że oprócz chorej żony miał jeszcze pracę i dzieci, które
wymagają opieki. Czasami wracał z Oświęcimia na nogach, bo z Gliwic od
chorej Beaty wracał o porze, kiedy nie jeżdżą autobusy. W jednym z
najgorszych momentów po operacji, kiedy Amazonka wraca do domu i boi się
wyjść na ulicę, odwiedziła Krystynę kuzynka, która wraz ze swoimi
siostrami złożyła się na perukę i od progu zawołała:
Co jest? Ubieraj się, jedziemy po nowe włosy dla ciebie!
W
moim przypadku pomocna była nie tylko rodzina, nawet współpracownicy
udzielali mi wsparcia. Zorganizowali zbiórkę pieniędzy - wspomina
Krystyna.
Taka pomoc też jest ważna. Ta choroba ma nie tylko wymiar
psychofizyczny lecz także materialny. Wiadomo, leczenie jest za darmo
ale na to leczenie trzeba dojechać, trzeba się specjalnie odżywiać.
Życie ma się jedno, dlatego niektóre Amazonki nie szczędzą środków na
uzyskanie pomocy bioenergoterapeutów, chwytają się każdej szansy, nawet
takiej której nie wzięłyby pod uwagę wtedy, kiedy jeszcze Amazonkami nie
były.
Dlaczego ja?Świat nie zatrzymuje się w
momencie, kiedy kobiety wykrywają guzy, kiedy dowiadują się, że to
nowotwór złośliwy, kiedy garściami wypadają im włosy, gdy po piersi
pozostaje tylko blizna. Gna dalej ze swoim uwielbieniem życia i na
każdym kroku o nim przypomina. Są noce, kiedy poczucie nieuzasadnionej
krzywdy nie daje spać. Są chwile, kiedy tylko krok dzieli od utraty
zmysłów. Są momenty, kiedy odechciewa się życia.
Całe życie przewija
się przed oczami, czujesz że to koniec. Masz w sobie wielką pustkę -
wspomina Krystyna - ale potem życie wraca na pierwsze miejsce i człowiek
znajduje sobie nowe cele, nie dąży nie wiadomo do czego i bardziej
docenia zwykłe rzeczy.
Wiadomo, że nie każda Amazonka wraca do pracy,
którą wykonywała wcześniej. Obrzęk limfatyczny, który zazwyczaj
występuje na jednej z rąk uniemożliwia ciężką pracę a przecież choroba
nowotworowa nie omija kobiet, które pracują w rodzinnych gospodarstwach
rolnych, czy wykonują zawodowo pracę fizyczną.
Pierś z przydziałuPo
wyciętej piersi zostaje blizna, która może zostawić ślad nie tylko na
ciele. Poczucie nieodwracalnej straty wypala także swoje piętno w
umyśle. Bo choć amazonki są modelkami a takie gwiazdy jak Anastasia nie
wstydzą się przyznać do problemów z nowotworem, to ciągle temat
amputacji pozostaje tematem tabu. Beata zdenerwowała się, kiedy o tym
wspomniałam:
Mózgu mi nie wycieli! To była czysta amputacja piersi.
Nie jestem gorsza od człowieka, który nie ma palca u ręki. Ja często
chodzę bez protezki. Cały blok wie, że miałam operację, więc co to za
różnica?
Julia zaproponowała wprost:
Dotknij, no nie bój się, dotknij - trochę niepewnie zrobiłam to, co kazała.
To ta zdrowa?
Nie, to proteza. Ale widzisz, ja mam taką, która przyjmuje temperaturę ciała.
Teraz produkują już samoprzylepne protezy - dodaje Krysia - Nie widać żadnej różnicy, nawet w stroju kąpielowym.
ŻycieKobiety
po udanej operacji nie zawsze wracają do pracy lecz choć wszystkie
uzyskują prawo do świadczeń inwalidzkich, niektóre realizują się
społecznie, znajdują potwierdzenie własnej, niezaprzeczalnej wartości.
Ale przecież dalsze życie nie jest zaprzeczeniem choroby, tylko walką z
nią po to, żeby się z nią w końcu pogodzić i tym ją zwyciężyć. Julia nie
miała z kim porozmawiać na ten temat. Krystyna i Beata należą do Klubu
Amazonek i wiedzą, że na niektóre tematy może rozmawiać tylko tam. Każda
kobieta, ta przed operacją także, może w Klubie znaleźć odpowiedzi na
pytania, o które nie może spytać nawet lekarza. Jak wiele jest kobiet,
które ukrywają chorobę przed własnymi dziećmi, trudno powiedzieć.
Wiadomo jednak, że rodzina, szczególnie najbliższa, jest w stanie
zauważyć popłakiwanie po kątach i częste chwile depresji, co odbija się
na jej funkcjonowaniu. Okrywanie tajemnicą choroby kobiet, które toczą
walkę z rakiem piersi, prowadzi tylko do sytuacji świadczących o
paranoicznym zacofaniu, których przykładem jest odwrócenie się od
amazonki kobiet z jej rodziny w obawie przed... zarażeniem.
Trudno
mówić o chorobie własnej córce, szczególnie że rak może być
przekazywany w genach z pokolenia na pokolenie zarówno przez kobiety,
jak i przez mężczyzn. Dzisiaj badanie piersi za pomocą USG nie jest
niczym niezwykłym nawet u osiemnastoletniej dziewczyny. Nie mówiąc o
chorobie narażone zostaje nowe, młode życie, które może nie zostać
uratowane profilaktyką na odpowiednio wczesnym etapie.
Cały
powyższy tekst nie należy do najłatwiejszych. Wymieniono w nim najgorsze
rzeczy, jakie mogą zdarzyć się kobiecie. Może ona stracić wszystko -
pierś, włosy, męża, nadzieję. Jednak te kobiety twierdzą, że coś
zyskały.